kontakt: stow.cmentarz.centr.szczecin@wp.pl
Stowarzyszenie zarejestrowane zostało 30 grudnia 2003.
Celami stowarzyszenia są:
Po stu latach istnienia szczecińskiej nekropolii zieleń osiągnęła rozmiary przewidziane przez projektantów. Dopiero teraz w pełni widoczne są krajobrazowe walory założenia projektowanego przez architekta Wilhelma Meyera-Schwartau i kształtowanego przez wybitnego twórcę sztuki ogrodowej, pierwszego dyrektora cmentarza Georga Hanniga.
Przetrwały budowle, zniszczeniu uległa większość nagrobków. Zachowały się nieliczne, skupione w kilku miejscach przy alei Okólnej od strony ul. Ku Słońcu, na wzniesieniach wokół Kwatery Zasłużonych, przy alei lipy krymskiej za kaplicą, w kwaterach przy basenie przed kaplicą.
Obecnie są w większości w złym stanie, wymagają interwencji konserwatorskiej. Stowarzyszenie zamierza doprowadzić do konserwacji starych nagrobków oraz uporządkowania zieleni wokół nich. Prace te prowadzone będą pod nadzorem wojewódzkiego Konserwatora Zabytków obecnie na zlecenie WKZ opracowywany jest program prac konserwatorskich.
Wymiar symbolu ma dla nas odrestaurowanie odkrytego niedawno nagrobka projektanta cmentarza i jego budowli, architekta Wilhelma Meyera-Schwartau. Pomnik ustawiony w pięknym, lecz nieco odosobnionym miejscu, wymaga stosunkowo prostych zabiegów konserwatorskich, a jego otoczenie uporządkowania. Dość obszerny placyk przed nagrobkiem umożliwia ustawienie odpowiedniej tablicy informacyjnej, pozostawiając sporo miejsca dla tych, którzy chcieliby przystanąć tu na chwilę podczas zwiedzania nekropolii. Na odnowienie czekają też pomniki słynnego nadburmistrza Szczecina, Hermanna Hakena oraz pierwszego konserwatora zabytków Prowincji Pomorskiej Hugona Lemcke.
Nagrobki, które w okresie powojennym zostały usunięte ze swych pierwotnych miejsc zebrano prowizorycznie w na kwaterze koło basenu. W najbliższych latach znajdą się one w lapidarium. Jego budowa jest jednym z przedsięwzięć, na rzecz którego zamierza lobbować stowarzyszenie. Dotychczas na zlecenie WKZ opracowano program konserwatorski. Wyznaczono lokalizację na wzgórzu pomiędzy linią kolejową i położoną w dole kwaterą zasłużonych.
To niezwykły zakątek, dziś tonący w tajemniczej gęstwinie drzew, wśród których przetrwały na dawnych miejscach nieliczne pomniki. Przed laty był tu gaj urnowy;. Założony został ok. 1907 r., w 1910 r. jego projekt prezentowano na światowej wystawie sztuki cmentarnej w Brukseli. Po 1911 r. (kiedy to wydano w Prusach odpowiednią ustawę) wypełnił się pochówkami całopalnymi.
Planowane prace powinny w miarę możliwości przywrócić mu dawny układ przestrzenny i walory estetyczne.
Rewaloryzacji wymaga zieleń na całym cmentarzu. Należy przy tym uczytelnić dawny obecnie częściowo zatarty przebieg alejek, zadbać o pielęgnację zieleni nie tylko przy głównych ciągach komunikacyjnych, ale także w miejscach mniej eksponowanych. Bo szczecińska nekropolia jest zarazem wielkim parkiem o unikatowych walorach krajobrazowych i przyrodniczych. Rośnie tu wiele chronionych drzew i krzewów, żyją liczne zwierzęta i ptaki. Kształtowanie krajobrazu i roślinności na tak rozległym obszarze, rekonstrukcja dawnego układu przestrzennego, projektowana od dawna rewaloryzacja Kwatery Zasłużonych i dolnej części dawnego Gaju Urnowego, remont okrągłego basenu i bramy głównej to ambitne przedsięwzięcia wymagające pozyskania niemałych środków.
Stowarzyszenie zamierza wspierać gospodarzy nekropolii w staraniach o fundusze ze środków unijnych i innych źródeł, uczestnicząc w przygotowaniu i zlecaniu dokumentacji niezbędnej do składanych projektów.
Naszą opieką zamierzamy otoczyć groby wybitnych osób zmarłych w polskim Szczecinie. Będziemy prowadzić ewidencję tych mogił, aby chronić je od likwidacji i zajęcia przez nowe pochówki. Losem grobów wybitnych artystów, uczonych, czy pedagogów chcielibyśmy zainteresować środowiska zawodowe, a zwłaszcza młodzież szkolną. W wielu przypadkach groby te są zaniedbane czasem wymagają renowacji, a często po prostu utrzymania porządku. Jeszcze nie tak dawno Kwatera Zasłużonych utworzona po wojnie w dolnej części gaju urnowego należała do najpiękniejszych zakątków cmentarza. W okrągłym stawie odbijała się gęstwina drzew (m. in. czerwonych buków) porastających zbocza dolinki, a promienie słońca załamywały się w drobinach wodnego pyłu z fontanny, tworząc w pogodne dni barwną tęczę. Wokół basenu pochowano ludzi, których ówczesna władza uznała za godnych upamiętnienia. Leżą tu pionierzy Szczecina, pedagodzy (jak prof. Janina Szczerska), artyści, pisarze. Ale są także funkcjonariusze dawnej władzy, prominenci, działacze partyjni. Oceny pozostawmy historykom, uszanujmy groby. Położone w pobliżu siebie mogiły (także te symboliczne) wybitnych postaci niemieckiego i polskiego Szczecina są świadectwem niełatwej historii naszego miasta. To wielka wartość. Wielkim zadaniem na najbliższy czas jest w Szczecinie otoczenie opieką historycznych grobów zarówno z niemieckich, jak i polskich czasów.
Niech najstarsza część nekropolii stanie się miejscem pamięci i pojednania.
Pamięci o dawnych pokoleniach szczecinian należących do różnych narodów, niegdyś podzielonych przez tragiczną historię. Pojednania pomiędzy tymi, którzy żyją dziś po obu stronach granicy, często opierając swe wyobrażenia o sąsiadach na stereotypach i uprzedzeniach.
Ważnym zadaniem Stowarzyszenia jest propagowanie wiedzy o cmentarzu. Zamierzamy zainteresować nekropolią prasę, radio i telewizję .
Przygotowujemy wydanie krótkiego przewodnika po cmentarzu, a na stronie internetowej cmentarza zamieszczać będziemy jak najszersze informacje o jego historii i walorach oraz działalności Stowarzyszenia. Planujemy wygłoszenie wykładów na temat wartości zabytkowych cmentarza oraz oprowadzanie po nim. Dziś, kiedy znikły ograniczenia cenzuralne, można pełnym głosem mówić o całej, także bolesnej historii naszego miasta, ukazywać ją w całej złożoności. Bo Cmentarz Centralny to również groby wojenne (radzieckie i polskie), to Kwatera Pionierów Szczecińskich, czyli pierwszy cmentarz w polskim Szczecinie, zniszczony z polecenia władz jeszcze w 1956 r. i do dziś czekający na swoją odbudowę, to wreszcie groby ofiar Grudnia 1970 roku.
Pośród kwater grzebalnych wyrosły po wojnie pomniki Tym, którzy nie powrócili z Morza,Krzyż Katyński, że wspomnijmy te najbardziej znane. Powstały z inicjatywy różnych środowisk. Założyciele stowarzyszenia liczą na ich współpracę. Niemałą rolę mogą też spełnić przewodnicy turystyczni i jakże prężne środowiska skupione wokół PTTK. Turyści zwiedzający Szczecin nie powinni omijać cmentarza ,niech obok Zamku i Wałów Chrobrego stanie się żelaznym punktem programu wycieczek. Tak było przed 1945 r. i tak może być obecnie pod warunkiem, że wydane zostaną odpowiednie przewodniki, a w terenie wyznaczone i oznakowane trasy zwiedzania oraz wykonane stosowne tablice informacyjne. Również takie działania są przez stowarzyszenie planowane.
W trosce o wygląd cmentarza chcemy (w porozumieniem ze środowiskiem rzeźbiarzy) propagować opracowane przez artystów estetyczne wzory nowych nagrobków.
W przyszłości Cmentarz Centralny powinien być dla Szczecina tym, czym dla Warszawy są Powązki, a dla Krakowa Rakowice. Reprezentacyjnym cmentarzem zasłużonych, ukochanym przez mieszkańców, podziwianym przez gości. Powinien podlegać ścisłej ochronie. Aby było to możliwe musi zostać zamknięty dla nowych pochówków (z wyjątkiem grobów zasłużonych i starych kwater rodzinnych). Szczecin od dawna potrzebuje nowej nekropolii w obecnym stanie wartości krajobrazowe i przyrodnicze Cmentarza Centralnego ulegają daleko idącej degradacji. Usychają drzewa o korzeniach podkopanych na skutek zbyt wielkiego zagęszczenia pochówków, nowe kwatery niemal pozbawione są zieleni. Ta sytuacja wymaga zmian, i to jak najszybszych.
Stowarzyszenie zamierza o tym głośno mówić, mimo iż bardzo liczy na współpracę z władzami miasta i gospodarzami cmentarza. Młodszy od szczecińskiej nekropolii, bo założony w 1914 r. Cmentarz Leśny w Sztokholmie wpisany został przez UNESCO na listę światowego dziedzictwa kulturowego. Powstały w oparciu o te same założenia Cmentarz Centralny w Szczecinie z pewnością tym bardziej zasługiwałby na takie wyróżnienie, gdyby nie niszczycielskie działania powojennych lat. A może nie wszystko stracone, może również nasz ogród umarłych uznany zostanie za pomnik historii i obiekt o najwyższej randze dla światowego dziedzictwa?
Prezes Stowarzyszenia
Maciej Słomiński
Twórcy poświęcają serwis pamięci Marka Kramarza