[11.11.1890 Niemirów - 25.11.1972 Szczecin] - kapitan żeglugi wielkiej.
Kwatera zasłużonych 44-1-44.
Legendarny „Macaj", „Kapitan kapitanów" - ostatni, który odważał się i potrafił, gdy statek zbliżał się do nabrzeża, nie tylko wydać komendę: „Wyłączyć motory, postawić żagle - wchodzimy do portu", ale i naprawdę wprowadzić jednostkę do portu pod pełnymi żaglami. Był już otoczony legendą, kiedy w roku 1947 przyjechał do Szczecina organizować Państwową Szkołę Morską. Miał za sobą służbę na okrętach rosyjskiej marynarki wojennej w czasie pierwszej wojny światowej, dowodzenie szkolnymi statkami „Lwów" i „Dar Pomorza", na których odbył z przyszłymi oficerami marynarki pierwsze rejsy w historii polskiej żeglugi do Brazylii (w 1923 r.) i dookoła świata (w 1934 r.), kierowanie gdańską Szkołą Morską.
W Szczecinie osiadł na stałe, choć już po kilku latach zamknięto zorganizowaną przez niego PSM. Przeszedł wtedy do pracy w Państwowym Rejestrze Statków. Po 1956 r. powrócił do szkolenia kadry polskiej marynarki handlowej - przewodniczył komisjom egzaminacyjnym na stopnie kapitańskie, zasiadał w Izbie Morskiej. Z radością oglądał powrót do Szczecina morskiej uczelni. Jego imię nadano statkowi, który przycumowany przy Wałach Chrobrego był siedzibą Liceum Morskiego. Po jego likwidacji o postaci kapitana przypomina witający wjeżdżających do miasta Trasą Zamkową maszt z m/s „Konstanty Maciejewicz".
Twórcy poświęcają serwis pamięci Marka Kramarza